
Grzyby na Mazurach. Znaleźliśmy siedzunia sosnowego! Co za gigant!
Tyle się o tym słyszy, jaki to dobry grzyb, jakie szczęście na niego trafić, że do niedawna był jeszcze pod ochroną, jak to on smakuje! I wiecie co? Znaleźliśmy go ostatnio w lesie po drugiej stronie jeziora!
SIEDZUŃ SOSNOWY, czyli popularna Kozia Broda! To się nam poszczęściło. I zabraliśmy go ze sobą, żeby w domu spróbować go przyrządzić. Przepisów w internecie oczywiście jest od groma, ale nie chcieliśmy za bardzo zmieniać jego smaku np. poprzez dodanie czosnku. Dlatego wybraliśmy najprostszy przepis na siedzunia z patelni na masełku. Mmmm... Co za smak, co za zapach!
A wy, macie jakie sprawdzone ulubione przepisy na przyrządzenie koziej brody? Chętnie wypróbujemy!
Na koniec powiem Wam, że jak się nie ma szczęścia do ryb, to się ma szczęście do grzyb! :) Oj, coś w tym jest! Przynajmniej ostatnio w naszym przypadku się sprawdza, choć tydzień temu leszczyki na Omulewie znowu na chwilę odpaliły, ale teraz znów ryba nie chodzi. Pozdrawiamy i zapraszamy na nowy fikotowy film!
Ogromny SIEDZUŃ SOSNOWY, potykamy się o PODGRZYBKI i WYWIAD w lesie. LESZCZE na METHOD FEEDER.
